piątek, 21 marca 2014

Buty dla zniecierpliwionej Anny :)

Jeszcze się troszkę z Wami podroczę, i dziś pokarzę tylko buty :)
Nie złośćcie się niebawem pokarzę i Annę, ale na razie na zaostrzenie apetytu - buciki :)


Tu jeszcze bez wkładki

  A tu z wkładką




Buty oczywiście skórzane :) niestety nie mogłam nigdzie znaleźć czarnej pianki na podeszwę tak więc musiała mi wystarczyć brązowa :/ a i maszyna strajkowała przy szyciu skóry, ale chyba nie wyszło tak źle...


5 komentarzy:

  1. Matko ale wielkie buciska. Profi w 100 %. Ze mną droczysz się na pewno, bo niecierpliwie czekam na ubraną lalę

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozmiar faktycznie imponujący :) a efekt powalajacy :) też czekam na ubraną lalę

    OdpowiedzUsuń
  3. O rety!Podziwiam wykonanie,piękne butki :)

    OdpowiedzUsuń