Prawda jest taka - jestem w trakcie szycia Roszpunki z "Zaplatanych", ale na rozgrzewkę (trochę z marszu) :) powstała Musa z Winx , tak naprawdę miała to być kolejna Elsa z "Krainy Lodu", jednak przerobiłam ją w ostatniej chwili właśnie na Muse, dlatego też buzia, a zwłaszcza oczy nie są zbyt podobne do bajkowej Winx :)
Lalka uszyta jest z tego samego materiały co poprzednia baletnica, tylko ta ma ruchome stawy, stwierdzam jednak, że lalki z ruchomymi stawami dużo wdzięczniejsze są z drelichu, ten materiał ładniej pracuje, nie jest taki "śliski", tak wiec Roszpunka będzie zdecydowanie drelichowa :)
Obecny materiał z którego uszyłam Musę, ma swoje wielkie plusy - ładnie się naciąga, dzięki czemu dużo łatwiej jest uzyskać kobiece kształty. :)
Dobrze dość pisania pora na prezentację Musy
Tu jeszcze w negliżu :)
I bajkowa postać, najbardziej z tego wszystkiego to bluzka jest podobna :D :)
Super!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać Roszpunki! :-)
Nie mogę pojąć jak ty szyjesz te maleńki paluszki...
OdpowiedzUsuńNa początku szycia lalek myślałam ze nigdy nie zrobię dłoni z palcami , ale znalazłam sposób, co prawda wymagał on opanowania narastającej frustracji, jednak w końcu się udało :) :D )
Usuń