Zapowiedz tego, co powoli kończę, bo oczywiście wcale się nie obijam, myślałam że po świętach będę miała sporo czasu na dłubanie, ale jak to w życiu bywa wynikło parę spraw i dłubanie musiałam przesunąć...
Jak widać oczka robiłam nieco innym sposobem, bo jak zaczęłam haftować, to jeno oko wyszło na Maroko a drugie na ... :) chyba sami rozumiecie :)
A myślałam że mniejszy format oczek lepiej się będzie wyszywać, potem oczywiście i te krzywe pokarzę :) choć szczerze mówiąc dzieci moje wcale nimi nie pogardziły :) :D
W następnym poście będzie cała ferajna tych ładniejszych i tych nieco krzywych kucyków, które były próbą szycia z mniejszego wykroju. :)
Chociaż tak sobie myślę, a co tam pokarzę Wam zdjęcie krzywusków z ich oczywiście lepszego profilu :)
Są prześliczne!!!!
OdpowiedzUsuńrany boskie! piękne! cuda!!!!
OdpowiedzUsuńCudne, moja córka byłaby zachwycona mając takie maskoty :D można takie kupić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Nevrinn
Fantastyczne :) Czy jest możliwość kupienia?
OdpowiedzUsuńMożna u mnie zamówić :)
Usuń