poniedziałek, 17 czerwca 2013

Coś dla mężczyzn :) też recykling :)

Na blogu Rozkręcone Myśli ogłoszono - konkurs biżuteria inspirowana Johny Deppem :)
tak więc nadarzyła się okazja aby puścić wodze fantazji :)

Johny Depp kojarzy mi się ze skórzaną biżuterią :) czyli jednym słowem coś dla mnie :) :D

Tak oto powstała bransoletka z połączenia dwóch starych skórzanych i co najzabawniejsze męskich kurtek z metalową bransoletą od zegarka dla panów :) jednym słowem 100% męskość :)
Do tego wykonałam, nieduży wisior zawieszony na rzemieniu.

I co sadzicie o efekcie koncowym ???



 









6 komentarzy:

  1. Super bransoleta, naprawdę. Ciekawe i piękne rzeczy tworzysz :) A biorąc jeszcze pod uwagę materiały z których powstają te cuda.., to nie mogę stąd ot tak sobie odejść, dlatego zostaję na dłużej :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) ale wytłumacz to mojemu mężowi, jeszcze trochę a mnie razem z tymi "materiałami"- a moimi skarbami wyprowadzi ... :) :D
      ale tak to jest jak są pomysły a nie ma kąta do pracy nad nimi :(
      no ale daje się radę:), dla chcącego nic trudnego :D
      Pozdrawiam i WITAM przede wszystkim :)

      Usuń
    2. Mój też narzeka, że wszędzie się rozkładam :) Chciałabym mieć pracownię, w której miałabym mały hm.. "burdelik", bo w chwili obecnej jest wszędzie :) Nawet w łazience, a to pojemniki, a to rękawice do oksydowania się walają, w kuchni modelina, a mój pies zbiera koraliki z podłogi :)) Jak narobię bałaganu i rozejrzę się dookoła, to odechciewa mi się zabawy z tym wszystkim, robię porządki. Zbieram, segreguję, układam, chowam. Jak już się nasprzątam, to dostaję weny i do dzieła, znowu bajzel. Ot tak "w koło Macieju" :)

      Usuń
    3. Skąd ja to znam :) taki los, ale nie poddajemy się dla chcącego nic trudnego, no bo jak się nie ma tego co się lubi , to lubi się to co się ma :) u mnie w szafie materiały i maszyna, w szafkach sutasz i koraliki, gdzieś w kacie gazety na papierową wiklinę w szufladach krepina jeszcze cały asortyment na parapecie, gdzieś tam upchnięta cała masa pudeł, ej ja nawet ciuchów tyle nie mam co całego tego "badziewia".

      Podziwiam mojego męża, że to wytrzymuje :)ale i sam w sumie się do tego przykłada bo sporo fajnych rzeczy przywozi z myślą - a możne Ci się przyda... :)

      Usuń
    4. U mojego męża w pracy zmieniali instalację elektryczną, więc przytargał mi tą starą :) Zdjęłam z niej izolację i miałam miedziany drucik (jak się patrzy) na bransoletki :) Nie udało mi się kupić już tak dobrego drutu :( Ten używany był najlepszy :)

      Usuń
    5. Ach ci nasi mężczyźni co my bez nich byśmy zrobiły :) :D mój luby pozbywał się na 'skupie złomu' gratów i przywiózł mi przy okazji ładny pęczek miedziaka :) mi on przydaje się znów do robienia szkieletu dla lalek, które nawiasem mówiąc muszę kiedyś skończyć :D

      Usuń